We wrześniu 1945 roku do Muzeum Narodowego w Warszawie napisał Aleksander Taube – właściciel mieszkania przy ulicy Wareckiej 9. Mężczyzna informował muzealników, że w trakcie powstania warszawskiego ukrył w suterenie kamienicy walizkę, w której znajdowały się dwa cenne obrazy – autorstwa holenderskiego artysty Fransa Halsa i polskiego malarza Józefa Brandta. W trakcie walk budynek został zniszczony, a zawalony stop zasypał piwnicę, w której ukryto dzieła sztuki.
Jedyną możliwością odzyskania tych przedmiotów było odgruzowanie kamienicy. Taube sprawdził, że nikt do tej pory nie podejmował próby oczyszczenia tego miejsca i prosił o pomoc Muzeum Narodowe. Był przy tym przekonany – jako jeden z ostatnich mieszkańców opuszczał płonący budynek – że obrazy w dalszym ciągu znajdują się w suterenie. W zamian za pomoc w odzyskaniu przedmiotów jakie ukrył w walizce zaoferował Muzeum Narodowemu obraz Brandta. Muzealnicy przyjęli ofertę i skierowali prośbę o pomoc w tej sprawie do Biura Odbudowy Stolicy.
Poszukiwania wejścia do budynku podjęto już tydzień później. 20 października Muzeum otrzymało informację, że dostęp do piwnicy jest całkowicie zasypany – wejście do niej uniemożliwiały olbrzymie zwały gruzu. Obawiano się również, że sklepienie piwnicy także się zawaliło. Urzędnicy odpowiedzialni za odbudowę Warszawy proponowali przebicie ściany piwnicy z budynku przy ulicy Wareckiej 11 do pomieszczeń kamienicy przy Wareckiej 9. Oszacowano, że wykonanie tej pracy wymagało zaangażowania dwóch robotników przez cały tydzień. Muzeum zdecydowało się ponieść koszt 4 tys. powojennych złotych i zleciło przeprowadzenie odgruzowania zasypanych pomieszczeń – chodziło przecież o cenne obrazy Fransa Halsa i Józefa Brandta. Do nadzorowania prowadzonych prac oddelegowano Franciszka Strzałę.
Prace mające na celu dotarcie do piwnicy domu przy ulicy Wareckiej 9 przeciągały się. W styczniu 1946 roku o sprawie poinformowano urząd Administracji Domów BGK i poproszono o możliwość kontynuowania poszukiwań. Bank Gospodarstwa Krajowego wyraził zgodę na dalsze prace – pod warunkiem doprowadzenia piwnicy budynku przy ulicy Wareckiej 11 do stanu pierwotnego. Wraz z przedłużaniem się czasu realizacji zadania rosły też jego koszty – w lutym 1946 roku szacowano je na 6 tys. złotych. Wreszcie udało się przebić ścianę piwnicy łączącą kamienicę przy ulicy Wareckiej 11 z ruinami domu przy Wareckiej 9. Do środka weszli robotnicy realizujący to zadanie i przedstawiciel Muzeum Narodowego. W notatce z tego wydarzenia napisano – „piwnica była zasypana gruzem z powodu załamania się stropów oraz spalona na skutek pożaru całego domu. Wobec powyższego okazało się bezcelowym czynienie dalszych poszukiwań obrazów”. W protokole sporządzonym 20 marca 1946 roku dodano – „Po wejściu do piwnicy stwierdzono, że piwnica była wypalona przed zasypaniem gruzem. Wszystkie przechowywane w niej przedmioty, m.in. poszukiwane obrazy uległy więc zniszczeniu”. Zachowane materiały nie pozwalają odpowiedzieć na pytanie, czy osoby, które weszły do odgruzowanej piwnicy natrafiły na spalone szczątki walizki i jej zawartość. Być może obrazy Fransa Halsa i Józefa Brandta przetrwały zniszczenia jakich doznał dom przy ulicy Wareckiej 9 i w dalszym ciągu czekają na swojego odkrywcę?