Autor: Krzysztof Drozdowski
Wydawnictwo: CB
Data wydania: 2019
Liczba stron: 152
Pomorze nadwiślańskie jest krainą obfitującą w niezliczone ilości historii, zagadek i tajemnic. Niektóre nadal czekają na swoich odkrywców. Wiele z nich zasługuje na osobne publikacje książkowe, a inne ledwo na wzmiankę. Każdą jednak warto upamiętnić na kartach historii. W trakcie II wojny światowej na Pomorzu Niemcy popełnili niezliczone zbrodnie na Polakach. W większość są to fakty znane, choć każdy z nich nadal wymaga badania, tak jak zbrodnia w Lesie Szpęgawskim czy też w Fordonie w Dolinie Śmierci (obecnie dzielnica Bydgoszczy). Jednakże oprócz tych oczywistych historii kraina ta była areną wielu wydarzeń mniej znanych, o których dzisiaj wiedzą jedynie nieliczni lub do tej pory nie były znane. I właśnie tym wydarzeniom poświęca uwagę K. Drozdowski. Ciekawsze wątki to m.in.: historia tajnego archiwum Heinricha Himmlera dotyczącego średniowiecznych procesów o czary (Niemcy chcieli wykorzystać te materiały do stworzenia nowej nazistowskiej religii wraz z odpowiednim ceremoniałem), walki o Grudziądz w 1945 r., w których brała udział brygada powietrzno-desantowa „Hermann Gőring”, konsekwencje zamachu na Hitlera w lipcu 1944 r., tajemnica nazistowskiego złota, które pod koniec 1944 roku znalazło się w Bydgoszczy. Kilka rozdziałów dotyczy osób związanych z projektami niemieckich „cudownych broni” (Wunderwaffe) i konstrukcjom lotniczym, które były dziełem inżyniera Kurta Tanka. Osobne rozdziały dotyczą tajnego poligonu dla rakiet V-2 w Borach Tucholskich i ogromnych zakładów Luftamunitionanstalt 1/I, w których produkowano materiały wybuchowe i głowice bojowe dla samolotu pocisku V-1 i rakiety V-2. Najbardziej tajemnicze osobistości III Rzeszy, jak H. Himmler, H. Kammler, A. Forster i wielu innych, również są powiązane z historią Pomorza nadwiślańskiego. Na tym terenie ludność polska była poddana wyjątkowemu terrorowi, łącznie z zakazem używania języka polskiego. Mimo to już od jesieni rozwijała się antyniemiecka konspiracja, m.in powstała organizacja “Gryf Kaszubski”, w lipcu 1941 r. w związku z prężnym rozwojem organizacyjnym przekształcona w Tajną Organizację Wojskową “Gryf Pomorski”. Gestapo w Gdańsku długo nie mogło wpaść na jej trop. Udało się to dopiero w 1943 r., m.in. na skutek ostrego konfliktu w kierownictwie TOW “Gryf Pomorski”. K. Drozdowski przypomina, że w marcu 1944 r. agent gdańskiego Gestapo (a po 1945 r. konsultant i konfident Urzędu Bezpieczeństwa) Jan Kaszubowski vel Hans Kassner odnalazł i zabił dowódce pionu wojskowego “Gryfa Pomorskiego” por. J. Dambka. Mimo to organizacja działała do 1945 r., aż do wyzwolenia Pomorza. Przez wiele lat po wojnie członkowie “Gryfa” byli prześladowani przez tzw. władzę ludową.